Piotr Rybicki
Roma (I’M Fire Star Of Alpen Angel) sama sobie nas wybrała podczas odwiedzin innej ,przeznaczonej nam suczki. Widząc jak Roma wskoczyła mojej córce na kolana Ola zadecydowała o zmianie przynależności a ja już wiedziałem że jestem w domu . Tak bo hodowla Aleksandry to dom i wszystko co się z nim wiążę. I tak wspólnie przeszliśmy początkowe lata naszej Romy. Zdopingowała nas do udziału w regularnych wystawach co wychowało nie tylko Romę ale też dało radość córce i mnie . Mieć z dzieckiem wspólną pasję to wartość sama w sobie . Rodzina i znajomi śmieją się że Roma ma ze mną lepiej niż córki. Dzięki staranności Oli w doborze miotu i dokładnej instrukcji w doborze suplementów diety, Roma jest zdrową o doskonałej budowie suką. Uwielbiam jej jędzowatość i upartość po matce . Ta cecha świadczy o jej charakterze. Ola podczas problemów z pokryciem , nie wahając się wskoczyła do pociągu i przyjechała do Poznania żeby udzielić wszelkiej pomocy. Co tu dodać , zostawiła swoje suki z chorą mamą i ruszyła z pomocą. .. Ta hodowla powstał z miłości do bosów, psów i w służbie im, bo stoi za nią człowiek który przelał na nie swoją miłość i jest gotów się im poświęcić. Dzięki Olu za Romę , dzięki za poznanie świata psów i jakim nie miałem pojęcia.